2017-07-14

14 lipca 2017
Wstajemy około 7 rano. Wspólnie robimy śniadanie i już z lekkimi plecakami przez Języki schodzimy (a właściwie tylko pani Magda schodzi, reszta głównie zbiega) do Szczawnicy.

Od razu trafiamy na busa do Jaworek. Jeszcze zakupy na drugie śniadanie w górach i przez Wąwóz Homole kierujemy się na najwyższy szczyt Pienin – Wysoką, 1050 m n.p.m.

Z Wysokiej rozciąga się przepiękna panorama. Krótki odpoczynek i ruszamy szlakiem niebieskim przez Wysoki Wierch i Szafranówkę do Palenicy, gdzie zjeżdżamy na „czymś” i już wyciągiem do Szczawnicy. Obiadek, kilka osób zamówiło pizzę o średnicy 60 cm.

Na koniec czeka nas jeszcze strome podejście do schroniska. Dzisiaj zdobyliśmy 29 pkt. do GOT, co pokazuje, że zrobiliśmy naprawdę porządny kawałek drogi.

Wieczorem jeszcze gramy w „Wilkołaki”, książeczki, pranie, kolacja… i tak zleciał dzień.

Pogoda już teraz zrobiła się deszczowa dlatego jutro planujemy odpocząć zwiedzając zamki w Czorsztynie i Niedzicy.