2017-07-17

17 lipca 2017
Pobudka o 7 rano, na śniadanie płatki z mlekiem i tym razem żółtym szlakiem schodzimy do Szczawnicy. Po drodze wchodzimy na Bryjarkę, gdzie pod krzyżem udaje nam się chwilę wspólnie pomodlić.

W Szczawnicy rozdzielamy się na dwie grupy. Pani Magda ze swoją grupą jedzie busem, a pan Tomek zabiera siedmiu sześciu chłopaków i jedzie rowerami 16 km przepiękną trasą wzdłuż Dunajca. Spotykamy się w Sromowcach Wyżnych. Po krótkim oczekiwaniu w kolejce udajemy się na spływ Dunajcem do Szczawnicy.

W Szczawnicy obiadek, zakupy na śniadanie, kolację oraz każdy wybiera sobie coś na popołudnie i udajemy się już ostatni raz do schroniska pod Bereśnikiem.

Dzięki temu, że dziś był mało intensywny dzień, chłopcy poszli zagrać w „dwa sztandary”, a po małych porządkach jeszcze przy schronisku wszyscy grali w chowanego.