W dniach 22-24.03.2019 w Szczecinie odbyły się VIII Ogólnopolskie Zawody na Orientację „Stary Remol”.
North Team w kategorii TM wystawiło 4 drużyny (12 osób, z czego 11 uczniów ZPO Kołbaskowo). Najwyżej sklasyfikowani zostali: Jacek Mikicin, Mateusz Paszek i Rafał Lachowicz zajmując 6 miejsce. Tomasz Paszek z Edwardem Furo zajęli 8 miejsce w kategorii TZ.
Na imprezie został podsumowany Puchar Polski Młodzieży w kategorii TM, gdzie puchary za 1 miejsca odebrali Rafał Lachowicz i Mateusz Paszek – serdecznie Gratulujemy.
Etapy w kategorii TM to przede wszystkim duże doświadczenie dla naszej młodzieży oraz ogromne zmęczenie.
W związku z tym, że po wielu latach przerwy od Pucharu Polski w MnO wróciliśmy na zawody, to czas na małe podsumowanie.
1 etap – wartwicówka – to co w Puszczy Bukowej się najlepiej sprawdza… mapa bardzo dobra… jednak efekt popsuł BPK – chyba organizator nie odnalazł prawidłowego miejsca, bo ponoć punktów stało kilka, tylko nikt ich nie znalazł.
2 etap – szkoda gadać. Najprawdopodobniej Tomek z Edkiem nie mają wystarczających umiejętności, ale wpasować tyle fragmentów w wyznaczonym limicie czasu przerosło naszą drużynę. Gdyby nie fakt, że teren był dość znany, to ponoć jeszcze by w lesie błądzili
3 etap… błędy ze skalą – inna na liściach, inna na kielichach – i brak informacji o tym na mapie (swoją drogą, opisy na każdym etapie zawierały sporo błędów)… co więcej, liście się musiały jakoś powiększać co zmieniało azymuty na punkty… ale poza tym etap całkiem sprawnie pokonany.
Organizacyjnie jednak duży zawód. Dojazd komunikacją miejską – jesteśmy w stanie zrozumieć… tylko albo zaznaczamy to w regulaminie, albo dajemy uczestnikom bilety na tramwaj. Obiad – pasztecik to chyba nie był dobry pomysł (w naszym środowisku się nie sprawdził i dzieci były głodne). Jednak powrót z nocnego etapu to totalna porażka. Organizator wspomniał na rozpoczęciu, że powinniśmy zdążyć wrócić komunikacją dzienną… bez szans… dwa autobusy 23:06 i 00:06, następny o 4:21… na 23:06 nie było szans zdążyć, na 00:06 ledwo się udało (TZ nie spędziło czasu przy ognisku)… tylko, że na Plac Rodła byśmy dojechali nim o 00:49, a później jeszcze 2,5 km pieszo – to na powrót po nocnym etapie dla kategorii TM za dużo… dlatego pojechaliśmy taksówką we własnym zakresie.
Poza tym wzorcówki na bardzo dobrym poziomie. Tylko czasy i wyniki po dziennych etapach pojawiły się po 19:00 gdzie godzina „0” była na 20:00 i 19:05 trzeba było wyjść na tramwaj/autobus. Do tego błędy w nazwach kategorii, nazwiskach oraz w TZ ponoć źle policzone wyniki w nocy. Podsumowanie spóźnione o 30 minut.
Etapy TZ pokonane samodzielnie… ale dalej normą jest pokonywanie etapów większymi tramwajami – szkoda, że ma to później odbicie na wynikach. Nie jest to jednak wina organizatorów, a już samych uczestników, którym po prostu to odpowiada.
Ostatecznie jednak mimo wielu trudności i rozczarowań zawody uważam za dobre, bo etapy dały wycisk i nie zawierały większych błędów, a mapy były aktualne i czytelne.