2017-07-21

21 lipca 2017
Dzisiaj ostatni dzień wędrówki i z powodu zmęczenia chłopców zdecydowaliśmy się skrócić trasę, tym bardziej, że nie kolidowało to z planem wejścia na najwyższy szczyt Beskidu Makowskiego – Lubomir, 904 m n.p.m. oraz zdobycia przez każdego uczestnika brązowej GOT.

Szybkie zejście do Kasinki Małej na busa i 0 9:35 ruszamy z Węgłowki przez Przełęcz Jaworzyce na Lubomir. Po drodze wyprzedzamy jeszcze jedną grupę i w delikatnym deszczu dość szybko meldujemy się na szczycie. Robimy pamiątkowe zdjęcie, króki filmik i marszobiegiem schodzimy tym samym szlakiem aby zdążyć na powrotnego busa o 11:20. Kilku chłopców ostatni kilometr pobiegło przodem, aby zatrzymać busa i dzięki temu do ośrodka Lubogoszcz wracamy przed największą ulewą.

W czasie ulewy pan Tomek z Krzysiem, Kubą i Ksawerym byli w Kasince na zakupach… i korzystając ze szczęścia udało im się wrócić do ośrodka terenówką z 1978 roku. To była jeszcze jedna z tych przygód, których się nie zapomina.

Przed 14:00 cała grupa w komplecie była już po obiedzie i pierwszy (i ostatni) raz na tym obozie korzystała z wolnego popołudnia. Był to czas na gry, zabawy, budowanie tamy, przechadzki i pakowanie plecaków przed jutrzejszą drogą do Krakowa i w dalszej kolejności do Szczecina.

Statystyki dzisiejszego dnia to 2 km + 8 km (+ 2 km dla tych co nie jechali terenówką) i 0 m + 420 m (+200 m) podejścia, czyli 12 pkt. do GOT.